czasem czujesz się przerażająco samotnie wśród tłumu ludzi, wydaję Ci się, że Wasza nić porozumienia zerwała się trwale, z trudem przychodzi Ci znoszenie każdego dnia, styczności z tym otoczeniem, światem, który tak bardzo nie jest gotów Cię zrozumieć, bo nie potrafi, nie chcę lub woli nie rozumieć
czasem odczuwamy straszną pustkę, odosobnienie,czujemy się jak dodatkowy element w świecie, jak dodatkowy, niepotrzebny, zbędny puzzel, niepasujący element układanki
ciężko czasem odnaleźć się w świecie, znaleźć swoje miejsce, zrozumienie innych, ich wsparcie, czasem zostajemy ze wszystkim sami, a samotność wśród ludzi potęguję jeszcze bardziej nasz ból i strach, strach przed stratą, całkowitym odrzuceniem
czasem okazuję się, że nasze plany, podejście, spostrzeżenia, spojrzenie na różne sprawy, priorytety są tak bardzo odmienne od tych, które posiadają osoby wokół nas, tracimy jakąkolwiek ochotę na dzielenie się swoimi problemami i troskami z innymi,dzieli nas wielki, potężny mur, przerażająco gruba ściana,wielka przepaść, w której nie chcemy się znaleźć, dlatego zamykamy się w sobie i codziennie rano skrywamy pod maską wulkan naszych emocji, zmartwień, trosk ... i modlimy się o cud, by on nie wybuchł...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga