Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2015
Historia zatacza koło, wszystko wraca do mnie jak bumerang Byłam w tym miejscu nie raz, nie dwa, ale milion…  w każdym bądź razie prób zawracania, zmian trasy było wiele Kilka razy myślałam już, że to definitywny koniec, że to wszystko jest już daleko za mną, że już nie wróci, że udało mi się zamknąć te drzwi, zrzucić bagaż, za każdym razem się myliłam… Jeszcze niedawno jednak było trochę lepiej, można powiedzieć, że w jakiejś części, możliwie dla mniej największej zaakceptowałam przeszłość i zamknęłam ten rozdział.  Myliłam się… Jestem tu i nie wiem ile jeszcze razu tu będę
~są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi są rozstania, straty, które sprawiają, że nasze życie nigdy nie będzie wyglądało jak wcześniej są osoby, których nie zastąpi nikt inny są dziury, których nigdy nie będziemy w stanie załatać są pustki, które nigdy nie przyniosą nam spokojnej nocy są takie dni, które zawsze będą chłodne są takie wspomnienia, które zawsze będą przynosić łzy są takie miejsca, które zawsze przytłaczać będą przeszłością są takie chwile, gdy wydaje Ci się, że dalsze istnienie nie ma sensu  bo to nieprawda, że czas jest lekarstwem czas jest okrutny, zabija...
jestem kłębkiem emocji kłębowiskiem myśli, słów, zdarzeń, wspomnień trzymam to wszystko w sobie.. zakopane głęboko, ukryte pod maską, schowane w uśmiechu i nie dowiesz sie nigdy co czuję, myślę i czego potrzebuję chyba, że wybuchnę całkowicie, jak wulkan ale wtedy będzie już za późno nie poskładasz mnie, z rąk Twych tak szorstkich, tak zimnych się osunę  z całym swym bagażem, tak ciężkim i tak niewdzięcznym
jesień ma coś w sobie, przynosi nadmierne i większe niż zwykle smutki i żale niesie chłodne wieczory, przesiąknięte tęsknotą wtedy tęsknię za Tobą jeszcze bardziej, jeszcze bardziej boleśnie, bardziej rozpaczliwie zaciskam zęby, powstrzymuję łzy, chowam się w czerni, chowam przed światem lubię jesień, ona usprawiedliwia melancholie, wyjaśnia zły nastrój... nie musisz wysilać się z argumentami i tłumaczeniami dlaczego u Ciebie chłodno tęsknie za Tobą już którąś jesień z rzędu, już nie wiem, która to z kolei i ma wrażenie, że każda kolejna z nich jest bardziej przybijająca, bardziej prawdziwa, bardziej ponura i nie wiem czy już tak zostanie i czy przyjdzie wiosna, bo ja już niewiele wiem...
Obraz
"żeby życie nigdy nie zaskoczyło Cię w negatywny sposób..."  dziękuję, chciałabym,
bezustannie próbuję zmienić moje życie, nadać mu sens, obrać jego lepszy tor każdego dnia próbuję od nowa głęboko wierząc, że kiedyś mi się uda, że w końcu pozbędę się tego uciążliwego bagażu z przeszłości póki co mam go ciągle na plecach, co dzień przypomina  mi o sobie, wprowadza w melancholie, przynosi ranki jak febra, destrukcyjne wieczory dobrze wiem, że muszę zacząć żyć na nowo, zaakceptować przeszłość szukam siebie w każdej godzinie mojego życia, w każdym oddechu, ciągle błądzę tak trudno mi zacząć wszystko od początku, ruszyć dalej...   zburzyć ten mur za mną, pozbyć się tego głosu za plecami co chwilę przypominającego mi zeszłe jesienie przepełnione żalem i tęsknotą