jesień ma coś w sobie, przynosi nadmierne i większe niż zwykle smutki i żale
niesie chłodne wieczory, przesiąknięte tęsknotą

wtedy tęsknię za Tobą jeszcze bardziej, jeszcze bardziej boleśnie, bardziej rozpaczliwie
zaciskam zęby, powstrzymuję łzy, chowam się w czerni, chowam przed światem

lubię jesień, ona usprawiedliwia melancholie, wyjaśnia zły nastrój...
nie musisz wysilać się z argumentami i tłumaczeniami dlaczego u Ciebie chłodno

tęsknie za Tobą już którąś jesień z rzędu, już nie wiem, która to z kolei i ma wrażenie, że każda kolejna z nich jest bardziej przybijająca, bardziej prawdziwa, bardziej ponura

i nie wiem czy już tak zostanie i czy przyjdzie wiosna, bo ja już niewiele wiem...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga